To, że ochrona przeciwsłoneczna jest ważna wie każdy. Jednak niestety mimo to popełniamy wiele błędów, nie zdając sobie sprawy, że w ten sposób nasza skóra nie zyskuje optymalnej ochrony i jest narażona na szkodliwe działanie promieniowania UV. Warto poznać te najczęstsze, by nie być mądrym Polakiem po szkodzie.
Spis treści:
Błąd nr 1: Niedopasowanie stopnia ochrony przeciwsłonecznej, czyli niski filtr dla lepszego efektu opalania
Najczęstszym błędem i to nierzadko popełnianym świadomie jest wybór zbyt niskiej ochrony UV. Olejki przyspieszające opalanie można stosować, jednak nie samodzielnie, a na wcześniej nałożone kremy czy balsamy z wysoką ochroną SPF, czyli SPF 30 czy też SPF 50. Osoby o wrażliwej skórze bezwzględnie powinny sięgać po najwyższą ochronę, czyli SPF 50. Jeżeli Twoja skóra dobrze się opala i nie występują podrażnienia, to możesz sięgnąć po SPF 30. Ważne, by ochrona przeciwsłoneczna przed szkodliwym promieniowaniem UVB wynosiła przynajmniej 95%, a najlepiej 98%. Należy pamiętać, że nie ma 100% ochrony przed promieniowaniem UV, zatem nie należy korzystać z opalania bez ograniczeń. Najlepiej nawet z ochroną nie przebywać na słońcu dłużej niż 2 godziny. Warto również unikać opalania w godzinach, gdy słońce znajduje się najwyżej nad horyzontem, a więc pomiędzy 12 a 15.
Błąd nr 2: Nakładanie zbyt małej ilości kremu z filtrem SPF
Krem z SPF powinien być nakładany w odpowiedniej, optymalnej ilości. Najlepiej jednorazowo na ciało nakładać 30 ml kremu. Choć może wydawać się to dużo, to tyle rzeczywiście jest zalecane, bowiem ochrona UV obliczana w laboratoriach jest liczona przy zastosowaniu 2 mg kremu na cm2 skóry. Krem z filtrem na twarz należy nakładać w ilości ok 1,2 mg. Optymalna Ilość kremu z SPF na twarz to długość dwóch wyprostowanych palców. Wielu z nas nakłada znacznie mniej kremu z filtrem, co może skutkować późniejszymi oparzeniami słonecznymi.
Błąd nr 3: Pomijanie ochrony skóry twarzy i warg w pielęgnacji przeciwsłonecznej
Jak pokazują badania wiele osób nakładających kremy z filtrem UV na ciało, zapomina, że należy stosować również kremy SPF do twarzy. Są to inne produkty, mniej oleiste, nie pozostawiające na skórze tłustego filmu. Częściej o takiej ochronie pamiętają kobiety, gdyż wiele podkładów zawiera filtry SPF. Istotne znaczenie ma także ochrona warg przed słońcem. Wargi mają mniej melaniny niż pozostała skóra, stąd są jeszcze bardziej narażone na poparzenia słoneczne. Należy zatem stosować także pomadki ochronne z filtrem UV.
Błąd nr 4: Nieponawianie aplikacji kremu czy balsamu z filtrem w ciągu dnia
Kolejnym częstym błędem przy stosowaniu kremów z filtrem jest nieponawianie aplikacji kremu w ciągu dnia. SPF 50 oznacza, że krem chroni nawet 50 krotnie dłużej niż naturalna bariera skórna. W miarę bezpieczne przebywanie na słońcu bez ochrony to zaledwie 15 minut i właśnie przez ten czas mnożona jest ochrona SPF. Jednak trzeba zdawać sobie sprawę, że dotyczy to warunków laboratoryjnych, gdzie stosowane jest wspomniane 2 mg kremu na cm2 skóry, a także nie oddziałuje na nią temperatura oraz inne drażniące czynniki, zatem nie występuje efekt pocenia się powodujący ścieranie się warstwy ochronnej. Również naturalne łuszczenie się skóry ma wpływ na ochronę UV, a do tego należy jeszcze dodać zażywanie kąpieli wodnych. Stąd zalecane jest, by ponawiać ochronę przeciwsłoneczną i aplikację kremu SPF co 2 godziny.
Błąd nr 5: Niedopasowanie filtrów przeciwsłonecznych do potrzeb skóry
Błędem może być także niedopasowanie filtrów SPF do potrzeb skóry. Dla skóry wrażliwej zalecane są filtry fizyczne, ewentualnie mieszane. Osoby, których skóra nie jest narażona na podrażnienia mogą sięgać po kremy i balsamy zawierające przeciwsłoneczne filtry chemiczne.
