We wtorek 10 czerwca 2025 r. od rana doszło do poważnej awarii ChatGPT — popularnego narzędzia AI firmy OpenAI — która objęła zarówno wersje webową, mobilną, jak i API oraz usługę wideo Sora. Użytkownicy z różnych zakątków świata, m.in. Indii, USA, Wielkiej Brytanii, odnotowali brak odpowiedzi lub całkowity brak dostępu do usług. W sieci zawrzało, a ludzie, od programistów po studentów, znaleźli się w obliczu chaosu. Czy to tylko chwilowa czkawka, czy początek końca ery AI?
Spis treści:
ChatGPT: Nowy Lepszy Przyjaciel Człowieka – Ale Czy Niezawodny?
Zanim przejdziemy do dramatu, przypomnijmy sobie, czym właściwie jest ten gigant, który w ciągu ostatnich lat zrewolucjonizował niemal każdą branżę. ChatGPT, stworzony przez innowatorów z OpenAI, to potężny model językowy oparty na sztucznej inteligencji. Jego zdolność do generowania tekstów, odpowiadania na pytania, pisania kodu, tłumaczenia czy nawet komponowania wierszy sprawiła, że stał się nieodzownym pomocnikiem. Wykorzystywany w biznesie do automatyzacji obsługi klienta, w edukacji do wspierania nauki, a w mediach do tworzenia treści – jego wszechstronność uczyniła go cyfrowym sercem wielu operacji.
Awaria Dnia! „Robota Się Rypla!” – Co Wiemy?
Od wczesnych godzin porannych dzisiaj, 10 czerwca 2025 roku, użytkownicy na całym świecie zaczęli zgłaszać paraliżujące problemy z dostępem do ChatGPT. Zamiast szybkiej odpowiedzi, pojawiały się komunikaty o błędach serwera, przekroczonym czasie oczekiwania lub po prostu… nic. Zero reakcji. To tak, jakby cyfrowy mózg po prostu się wyłączył.
Oficjalnie OpenAI milczy, co tylko podsyca spekulacje. Eksperci z branży technologicznej wskazują na kilka potencjalnych przyczyn:
- Przeciążenie serwerów: Miliony zapytań jednocześnie mogły po prostu zatkać system.
- Problemy z infrastrukturą: Rutynowe aktualizacje lub awaria sprzętu mogły spowodować domino problemów.
- Atak DDoS: Chociaż mniej prawdopodobne w przypadku tak dużej firmy, nie można wykluczyć celowego ataku na infrastrukturę.
Niezależnie od przyczyny, skutki są odczuwalne globalnie. Internet huczy od żartów, ale i od prawdziwej frustracji – „Czy ktoś to naprawi?!”, „Moja praca stoi!”, „Robota się rypla!” – to tylko niektóre z komentarzy zalewających Twittera i Facebooka.
🔴 Skala awarii
Zgłoszenia zaczęły się już około 2–3 w nocy czasu lokalnego, a pik nastąpił w godzinach porannych.
Downdetector wskazał nagły wzrost problemów: tysiące raportów w Indiach (~800), USA (~1100) i Wielkiej Brytanii (~1450).
OpenAI przyznało się do „podwyższonego poziomu błędów i opóźnień” dla ChatGPT, API i Sora, a przywracanie usług było stopniowe.
Jak Awaria Wpływa na Pracę Ludzi?
Nagłe zniknięcie ChatGPT to nie tylko niedogodność – to poważny cios dla produktywności w wielu sektorach:
- Dziennikarze i copywriterzy nagle zostali pozbawieni swojego cyfrowego asystenta do researchu, generowania nagłówków czy redagowania treści. Terminowe dostarczanie materiałów staje pod znakiem zapytania.
- Programiści, którzy polegali na AI do szybkiego debugowania kodu, pisania funkcji czy rozwiązywania problemów, teraz muszą poświęcić godziny na ręczne dłubanie w linijkach kodu. Projekty opóźniają się, a deweloperzy zgrzytają zębami.
- Studenci i naukowcy mają utrudniony dostęp do szybkiego dostarczania informacji i inspiracji do prac. Prace zaliczeniowe i dyplomowe nagle stały się trudniejsze do napisania.
- Małe i średnie firmy, które zintegrowały ChatGPT w swoich procesach (np. do obsługi klienta, tworzenia ofert handlowych), doświadczają znaczących zakłóceń w codziennym funkcjonowaniu.
Reakcja OpenAI i odejście od awarii
- Firma potwierdziła identyfikację przyczyny i wdrożenie częściowych rozwiązań już nad ranem.
- API i Sora zostały przywrócone szybciej, a działanie głównego ChatGPT wracało stopniowo przez cały dzień.
- Do wieczora część użytkowników informowała o pełnym przywróceniu stabilności, ale sporadyczne opóźnienia nadal się pojawiały .
Sytuacja jest rozwojowa. Miliony ludzi na całym świecie z niecierpliwością wyczekują, aż OpenAI przywróci dostęp do swojej przełomowej technologii. Jedno jest pewne: dzisiejsza awaria brutalnie przypomniała nam, jak bardzo uzależniliśmy się od sztucznej inteligencji i jak kruche może być nasze cyfrowe życie. Będziemy na bieżąco informować o dalszych wydarzeniach.